List poparcia przesłany przez panią Helen Lichowiacz ze Stanów Zjednoczonych.

Jak nie było porządku, tak wnet i nie będzie,
Ani w  rynku, w ulicach – jednym słowem, wszędzie.
Wł. Młynek 1905

„Jestem już starym człowiekiem. Wiele w życiu widziałem i wiele przeżyłem.
Los wypluł mnie z Domu.
Opuściłem żołyńskie podwórko w latach wojennych. Miałem wtedy naście lat. (…)

Z dawno minionych lat młodości pamiętam wszystko. Zapach żołyńskiej, w maju skoszonej trawy, zapach kwiatów, smak wody studziennej, – jakiej nigdzie niema.
Wspomnienie Smolarskiego Lasu sprowadza do mojego serca przyjaciół, których już niewielu po świecie chodzi i tych zza światów… Gdzie oni są? Może ich dusze w tym lesie błądzą?(…)

Pamiętam Cię Żołynio…   – Jesteś piękna.

Zieleń dookoła… Szmer strumieni… Wieczorna cisza, ciemność w nocy, blask gwiazd.
Pamiętam. Pamiętam. (…)

Chciałbym jeszcze jeden raz westchnąć powietrzem z mojej młodości. Młodości w Żołyni. Jeszcze tylko raz…Tylko raz!”

Tak na emigracji w swoich listach pisał mój św. pamięci ojciec.
Niestety, nie zobaczył już Ukochanej Żołyni. Ja byłam u Was w Żołyni i też ją pokochałam i dlatego teraz do Was piszę.
Nie dajcie zniszczyć tego skarbu, jaki macie.
Takich miejsc na Świecie, gdzie jest czyste powietrze, blask gwiazd, zdrowa woda jest już niewiele.
Ja popieram wasz protest.

Walczcie o swoje zdrowie! Walczcie o zdrowie Waszych dzieci! Nie ustępujcie!

Pozdrawiam z Nowego Jorku  2-13-2015 

Helen Lichowiacz 

Dziękujemy Pani Heleno za słowa poparcia i zapraszamy do zielonej Żołyni!

Nadeszła też miła informacja z sąsiedniej gminy.

Zdecydowany sprzeciw wobec planów budowy wytwórni mas bitumicznych w Smolarzynach, wyraziła w specjalnej uchwale Rada Gminy Czarna. Wezwała również do zaniechania realizacji tychże planów. 
http://www.biuletyn.net/nt-bin/_private/gminaczarna/3092.pdf

Wejdź na Forum