Śmieci – (nie) nasz problem?

 

Jak Polska długa i szeroka temat porzucanych śmieci dotyczy niemal każdego zakątka naszego kraju. Borykają się z nim zarówno duże bogate miasta, jak i mniej zamożne gminy. Przydrożne rowy, porośnięte zaułki, leśne ostępy, wszędzie tam przejeżdżając, czy spacerując natknąć się można na mniejsze lub większe skupiska puszek, butelek, makulatury, odzieży, ale również zużytego wyposażenia łazienek, kuchni czy garażu, nie brakuje sprzętu AGD, RTV oraz mebli.

 

Nie inaczej jest również w gminie Żołynia, a konkretnie w otaczających ją pięknych lasach, będących siedliskiem unikatowej flory i fauny. Niestety, niezależnie w którą część lasu wejdziemy, to podczas wędrówki prędzej czy później, natkniemy się na dzikie wysypisko śmieci, będące wynikiem bezmyślności i ludzkiej głupoty. Niestety osoby, które dopuszczają się tego procederu to w większości mieszkańcy okolicznych wsi, nie będące osobami anonimowymi. Owszem część tych „skarbów” pozostawiają turyści, ale jeżeli trwa to przez cały rok, łącznie z miesiącami zimowymi, to uczciwie należy przyznać, że to mieszkańcy pozbywają się odpadów z własnych domów.

SKUTKI

Śmieci ProblemTrudno rozkładające się śmieci, pozostające w środowisku naturalnym oddziałują niekorzystnie na szatę roślinną, glebę ale przede wszystkim na liczebność zwierząt. Usuwanie odpadów pociąga za sobą duże koszty, a śmieci te mogą być niebezpieczne dla środowiska, tym bardziej, iż rozkład niektórych z nich trwa wiele lat. Przysłowiowa skórka pomarańczy czy banana rozkłada się 2-5 tygodni, plastiki 100-1000 lat, puszki aluminiowe od 80-400 lat, a butelki szklane 1 000 000 lat. Niebezpiecznym zagrożeniem wywoływanym przez dzikie wysypiska śmieci jest powstający bio-gaz, który przyczynia się do samozapłonów wywołując bardzo groźne pożary lasów. Tak więc problem jest i to więcej niż poważny (!).

Pozostaje apelować o rozwagę i opamiętanie. Wyrzucający śmieci ludzie nie zastanawiają się, czy szkodzą środowisku. Obowiązujące prawo nakłada na właścicieli i zarządców terenu obowiązek dbania o jego czystość, proceder nieustannie powstających dzikich wysypisk pozostaje nie rozwiązany. Tymczasem rzadko stosowane kary nie są nawet dotkliwe.

CO MOŻNA ROBIĆ

Niektóre gminy organizują akcje, związane ze zbieraniem śmieci i likwidowaniem dzikich wysypisk na swoim terenie lub w jego pobliżu. Niestety wygląda to na walkę z wiatrakami bo, w miejsca uprzątnięte trafiają nowe odpady i wszystko powtarza się od początku. Stosunkowo nowym sposobem na walkę z tym problem wykorzystywanym zarówno przez gminy, jak i nadleśnictwa jest instalowanie w najbardziej newralgicznych miejscach monitoringu, który rejestruje nie tylko otaczającą przyrodę, ale również osoby dopuszczające się procederu podrzucania niechcianych śmieci. Każdy sposób jest dobry, jednak jest to na tyle poważny problem, że każdy z nas winien się poważnie się nim zainteresować.

CO MOŻESZ ZROBIĆ

Problem ŚmieciZaśmiecanie lasów czy miejsc publicznych jest karalne. Jeśli jesteś świadkiem popełnienia przestępstwa, jakim jest wyrzucanie śmiecie do lasów powinieneś zawiadomić urząd gminy, starostwo, nadleśnictwo, leśnictwo oraz policję.

Kary reguluje art. 162 Kodeksu wykroczeń: § 1. Kto w lasach zanieczyszcza glebę lub wodę albo wyrzuca do lasu kamienie, śmieci, złom, padlinę lub inne nieczystości, albo w inny sposób zaśmieca las, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Za zaśmiecanie lasu może być nałożona grzywna w drodze mandatu karnego w wysokości 500 zł, a 1000 zł za więcej niż jedno przewinienie. Jeżeli sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego, to może być wymierzona grzywna w wysokości do 5000 zł (art. 24 Kodeksu wykroczeń).

W Lasach Państwowych strażnik leśny, nadleśniczy, zastępca nadleśniczego, inżynier nadzoru, leśniczy i podleśniczy zajmują się m.in. zwalczaniem przestępstw i wykroczeń w zakresie szkodnictwa leśnego i ochrony przyrody oraz wykonywaniem innych zadań w zakresie ochrony mienia i mają oni prawo do nakładania oraz pobierania grzywien, w drodze mandatu karnego, w sprawach i w zakresie określonych odrębnymi przepisami lub skierować sprawę do sądu (Dz. U. z 2002 roku, Nr 174, poz. 1432).

ZACZNIJMY OD SIEBIE

Właściciel każdej nieruchomości zobowiązany jest do selektywnej zbiórki odpadów m.in. papieru, makulatury i tektury, szkła bezbarwnego i kolorowego, tworzyw sztucznych, metali (np. puszki, złom), opakowań wielomateriałowych, przeterminowanych leków i chemikaliów, zużytych baterii i akumulatorów, użytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, odpadów wielkogabarytowych, odpadów budowlanych i rozbiórkowych, zużytych opon, odpadów biodegradowalnych, w tym odpadów zielonych /Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z dnia 13 września 2013 r. Dz.U. 2013 poz. 1399/.

Zasady segregacji odpadówNa terenie gminy Żołynia do selektywnej zbiórki odpadów używane są worki: żółty – przeznaczony na puszki, drobny złom, niebieski – przeznaczony na makulaturę, biały – przeznaczony na szkło białe i kolorowe. Odpady zmieszane należy gromadzić w stosownym pojemniku.

Odpady komunalne z terenu naszej gminy zarówno segregowane, jak i niesegregowane odbiera od mieszkańców Miejski Zakład Komunalny, 37-300 Leżajsk, ul. Żwirki i Wigury 3 /harmonogram odbioru śmieci https://zolynia.com.pl/aktualnosci/harmonogram-wywozu-odpadow-rok-2015/

Dodatkowo każdy mieszkaniec gminy Żołynia może za darmo, po okazaniu dokumentu potwierdzającego zamieszkanie dostarczyć pod wymieniony adres posegregowane odpady m.in. opakowania ze szkła, opakowania z papieru i tektury, opakowania z tworzyw sztucznych, drewno, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, zużyte baterie i akumulatory, odpady zielone. Można również przekazywać odpady wielkogabarytowe takie jak; zużyte opony, szkło okienne; gruz budowlany, popiół i żużel, drewno zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi, przeterminowane leki, farby, opakowania po farbach i substancjach niebezpiecznych oraz oleje przepracowane.

jerry


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

+ 10 = 11